Wyspa Krk ma tę właściwość, że kiedy już zaczniesz ją odkrywać, nie możesz przestać. Każda droga, którą podążysz to celu, odkryje przed Tobą kolejne możliwości. Każda podróż przez wyspę skutkuje planowaniem kolejnej i kolejnej, a na mapie przybywa czerwonych kropek z adnotacją – do zwiedzenia.
Taką kropką była jeszcze do niedawna Jaskinia Biserujka. Dziś przedstawię Wam ową tajemniczą damę, skrywającą się na końcu drogi, w małym miasteczku Rudine.
Pierwszy raz w kronikach Biserujka pojawia się w roku 1834, ale udostępniana jest zwiedzającym od mniej więcej 150 lat. Wewnątrz wciąż można zauważyć okopcenia od pochodni, którymi niegdyś oświetlano ją dla turystów, a także pozostałości po pierwszej instalacji elektrycznej.
Wejście do jaskini jest dosyć nietypowe, gdyby nie kasa z biletami, można by je bez trudu przeoczyć. Biserujka bowiem nie znajduje się wewnątrz góry (jak na jaskinię przystało) lecz poniżej poziomu gruntu. Ponad jej stropem jest około 6 m ziemi, zaś jej dno znajduje się około 30m ponad poziomem morza . Prawdopodobnie ma jeszcze dwa inne wejścia, znacznie bardziej typowe, lecz wciąż pozostają one nieodkryte, głownie ze względu na ochronę żyjących w jaskini zwierząt.
Po niedźwiedziu jaskiniowym zostało już tylko wspomnienie (oraz szkielet przy wejściu), ale wciąż można spotkać w niej między innymi nietoperze, ślimaki i jaszczurki. Spośród żyjących tu gatunków, aż sześć jest endemicznych dla Kvarneru, a trzy z nich opisane zostały po raz pierwszy właśnie w Biserujce.
W trzech pięknych salach (Cyprysowej, Wielkiej i Sali z mostami) zobaczycie bogactwo stalaktytów, stalagmitów i stalagnatów. Błagam Was abyście ich nie dotykali a już Boże broń nie sprawdzali organoleptycznie, czy są słone. Wierzcie mi, są… 🙂 Niestety nie od skapującej wody a od osiadającego na nich brudu. Wiadomość tę zdobyłam od uroczej przewodniczki, która z szelmowskim uśmiechem powiedziała mi, że informuje o tym niesfornych turystów, kiedy już ich przyłapie na lizaniu kamieni 😀
Plusem zwiedzania jaskini przed sezonem jest przewodnik na wyłączność 🙂 Mnie oprowadzała niezwykle serdeczna kobieta, z ogromną wiedzą, nie tylko na temat jaskini ale i okolicy. Dzięki niej dowiedziałam, się, że Biserujka ma jeszcze kilka innych, mniej oficjalnych nazw min. Vitezićeva špilja (Jaskinia Rycerska), Slivanjska czyli znajdująca się ponad Zatoką Silvanjska oraz Omišljanska bo rozciąga się na terenie dwóch okręgów (Dobrinj i Omišalj), a jej nieodkryte jeszcze wejście znajduje się prawdopodobnie na terenie tego drugiego. Zaś swą główną nazwę Biserujka (czyli Perełka w wolnym tłumaczeniu) zawdzięcza legendzie o pirackim skarbie ukrytym gdzie w jej wnętrzu… Kto chętny na poszukiwania?
Kiedy już wrócicie z chłodu jaskini na słoneczny skwar Kvarneru, warto wybrać się, prowadzącą od Biserujki ścieżką edukacyjną, do zatoki Silvanskiej. To 30 minut spokojnego spaceru a widoki zapierają dech w piersi!.
Zapraszam do zwiedzania!