O tym co Ahaswer widywał w Chorwacji, czyli kvarnerska podroż przez czas.

Odkąd sięgam pamięcią zdarzały mi się (i wciąż zdarzają) takie dni, kiedy patrząc na świat myślę sobie, że to nie moje czasy i że  o wiele za późno się urodziłam.  Zauroczenie przeszłością pchało mnie na szalone i niepraktyczne kierunki studiów, nieustannie kształtuje moją domową biblioteczkę  i wysyła na historyczne festiwale.  W kilku z nich mieliście…